Twój maluch skończył pół roku – nadszedł więc czas na rozszerzanie jego diety. Do tej pory wystarczało mu jedynie mleko, teraz stoisz przed wieloma dylematami, między innymi czy możesz podać mu już pieczywo, a jeśli tak to jakie. Jasne, pszenne bułeczki czy jednak pełnoziarniste? Oczywiście, te drugie są zdecydowanie zdrowsze, jednak czy można podać je dziecku?
Pieczywo, jakie podamy naszemu maluchowi, powinno mieć przede wszystkim dobry, naturalny skład, bez grama konserwantów i polepszaczy. To, które dostaniemy w dużych marketach, z reguły zawiera w sobie niemal całą tablicę Mendelejewa, dlatego po dobre pieczywo zawsze warto wybrać się do piekarni.
Mimo iż dietetycy zachęcają nas do jedzenia pieczywa razowego i dietetycznego ze względu na ich cenne właściwości odżywcze, nie dotyczy to najmniejszych dzieci. Rozpoczynając przygodę z rozszerzaniem diety, podaj maluchowi białe, pszenne pieczywo. Nie jest ono tak wartościowe, jak pieczywo ciemne, jednak zdecydowanie bardziej przyjazne dla małego brzuszka, którego układ pokarmowy nie jest jeszcze w pełni rozwinięty.
Zdrowsze od białego jest także pieczywo typu graham oraz sitkowe, produkowane z częściowo oczyszczonej mąki żytnio-pszennej. Zawiera ono większe ilości składników odżywczych, dostarcza sporo błonnika i witamin. Owszem, możesz je podawać dziecku, ale dopiero po ukończeniu pierwszego roku życia.
A co z najzdrowszym pieczywem razowym? Z nim musisz poczekać najlepiej do drugich urodzin. Wtedy także możesz wprowadzać do diety dziecka pieczywo zawierające ziarna.
Wielu rodziców odcina dzieciom, nawet tym starszym, skórki z chleba – czy to dobry pomysł? Niekoniecznie. Skórki ze względu na to, iż są znacznie twardsze od reszty pieczywa, wymagają od dziecka większego wysiłku. Gryzienie skórek pomaga w rozwijaniu zgryzu i trenowaniu aparatu mowy. Gryzienie skórek to więc doskonała stymulacja rozwoju mowy i przygotowanie do artykulacji trudniejszych głosek.